Instytut Psychodietetyki » Mleko dobre czy złe?
Nic, co dotyczy psychodietetyki, nie jest nam obce.
[TheChamp-Sharing type="horizontal"]

Program edukacyjny:

Mleko dobre czy złe?

Słowa Kluczowe:

Autorzy:

  • dr Magdalena Golachowska
O mleku krowim istnieje bardzo wiele sprzecznych informacji. Dietetycy twierdzą, że mleko jest zdrowe, że to najlepsze źródło wapnia, zwłaszcza dla rosnących i rozwijających się młodych osób. Natomiast wielu dorosłych twierdzi, że mleko to wręcz „biała śmierć” i należy się go wystrzegać jak ognia…

Gdzie leży prawda? Jak zwykle – pośrodku.

Mleko ssacze to najlepszy, najbardziej dopasowany pokarm dla noworodka, zawierający absolutnie wszystko, co jest potrzebne – dostarcza wszystkich aminokwasów, tłuszczy nasyconych i nienasyconych, cukrów, witamin i minerałów – w odpowiednich ilościach i proporcjach. Nie ma i nie będzie bardziej idealnego pokarmu.
Oczywiście mleka ssacze są idealne dla własnego gatunku, czyli dla niemowląt – mleko kobiece, dla cielaków – mleko krowie, dla jagnięcia – mleko owcze. Różnice wcale jednak nie są takie wielkie.

Najwięcej kontrowersji dotyczy niemal wyłącznie mleka krowiego, pozostawiając mleka pozostałych ssaków na liście produktów „nieszkodliwych”, czasem wręcz zalecanych. Dlaczego?
Problematyczne są głównie dwa związki: cukier mleczny, czyli laktoza, oraz frakcja białek globularnych, kazeina. Oba występują we wszystkich mlekach, ale różnią się odpowiednio: ilością lub wielkością cząsteczki.

Laktoza

Mleko kobiece zawiera ok. 7% laktozy, czyli… niemal 2x więcej niż jest w jakichkolwiek innych mlekach, łącznie z mlekiem krowim. Jeśli noworodek był żywiony mlekiem matki i nie miał żadnych problemów jelitowych, to świadczy, że ma prawidłowo wydzielany enzym – laktazę. Jeśli jest enzym, to znaczy, że gen jest prawidłowy, więc jest ogromna szansa, że przez całe życie zachowa zdolność do trawienia laktozy. W późniejszych tygodniach i latach życia w trawieniu laktozy pomagają także bakterie kwasu mlekowego bytujące w jelitach. Przypadki problemów z laktazą, jeśli mają się pojawić, to w pierwszych dniach karmienia piersią. Jeśli w dorosłym życiu nagle pojawi się niestrawność laktozy (cukier ten jest czasem dodawany do mięs, do niektórych leków, zupek w proszku) przyczyną może być uszkodzenie kosmków jelitowych. Laktaza jest wytwarzana przez komórki jelitowe (enterocyty) o odpowiednim stopniu dojrzałości – takich, które znajdują się na górnej 1/3 wysokości kosmka jelitowego. Jeśli dochodzi do atrofii kosmków jelitowych to po prostu nie ma dojrzałych enterocytów, które mogą wytwarzać laktazę. Atrofia kosmków występuje np. w celiakii, zapaleniach śluzówki jelita, przewlekłych stanach zapalnych (np. Hashimoto, nietolerancje pokarmowe), może powstać przez błędy dietetyczne (np. za dużo kofeiny, alkoholu, ostre przyprawy, dodatki do żywności), liczne infekcje i zatrucia pokarmowe, stosowanie niektórych leków (np. aspiryna, leki przeciwbólowe).

W tym wypadku to nie mleko ani laktoza jest problemem – ale uszkodzenie śluzówki jelit. Samo unikanie laktozy oczywiście pomoże poradzić sobie z wzdęciami, ale nie rozwiąże problemu. Dobrze jest w takim wypadku zgłosić się do lekarza na dobrą diagnostykę, wprowadzić odpowiednie leczenie, jeśli będzie taka potrzeba oraz oczywiście zmienić nawyki żywieniowe i unikać pokarmów drażniących śluzówkę jelit.

Białka mleka

Wbrew pozorom to właśnie one powodują najwięcej kłopotów przez które mleko znajduje się na czerwonej liście. Kazeina to frakcja białek globularnych (o kształcie kłębka), o bardzo dużej masie cząsteczkowej, które stanową ok. 2,5% masy mleka. Takie duże kłębuszkowe białka wymagają dużo czasu zanim zostaną całkowicie strawione, czyli rozcięte na poszczególne aminokwasy, i wchłonięte przez jelita. Kazeina jest dobrym białkiem – dostarcza wszystkich aminokwasów, wiąże i dostarcza także reszty fosforanowe i jony wapnia. Jest świetnym materiałem budulcowym dla intensywnie rozwijającego się organizmu. Oseski produkują podpuszczkę, enzym wyspecjalizowany w trawieniu kazeiny, ale z wiekiem jej wytwarzanie zanika.

Kazeina z mleka krowiego jest największym białkiem w porównaniu do kazeiny z mlek innych ssaków. Podawanie mleka krowiego małym dzieciom prowadzi do powstania skazy białkowej, alergii, nietolerancji, wykwitów na skórze, itp. Jest to związane z niestrawnością kazeiny krowiej. Podając takim dzieciom produkty fermentowane, sery krowie lub mleka innych ssaków – objawy mijają. W wieku ok. 3-4 lat większość dzieci może znów pić świeże mleko krowie bez żadnych problemów. Dlaczego? Ponieważ dojrzewa układ pokarmowy: żołądek, trzustka, enterocyty – które produkują już odpowiednio dużo innych enzymów proteolitycznych, dzięki którym trawienie nawet dużej krowiej kazeiny jest łatwe.

Kłopoty po wypiciu mleka

Jeśli pojawiają się kłopoty po wypiciu świeżego mleka u dojrzewających nastolatków i u dorosłych najczęściej jest to związane z niestrawnością – problemami z wytwarzaniem enzymów proteolitycznych i lipolitycznych przez żołądek, wątrobę, trzustkę i komórki jelit, zaburzeniami w zachowaniu równowagi kwasowo-zasadowej w układzie pokarmowym (np. niska kwasowość soku żołądkowego, trudności w neutralizacji kwasu w dwunastnicy).
Zaburzenia te mają przeróżne przyczyny: choroby układu pokarmowego, infekcje, przewlekły stres oraz nieodpowiednia dieta – czyli taka z nadmiarem cukrów prostych i żywności wysoko przetworzonej, uboga w minerały, witaminy i fitoskładniki.

Niestrawiona kazeina, przesuwana ruchami perystaltycznymi w dalsze odcinki jelita cienkiego staje się pożywką dla znajdujących się tam bakterii jelitowych – stąd gazy, wzdęcia, uczucie ciężkości. Bakterie zaczynają produkować związki toksyczne, które przenikają przez jelita do krwiobiegu i zatruwają organizm.

Zwykle u takich osób odstawienie surowego mleka, produktów zawierających mleko w proszku lub nawet wszystkich produktów pochodzenia mlecznego przynosi znaczną poprawę zdrowia i ustąpienie bardzo wielu objawów. Tylko, tak jak w przypadku laktozy – to nie mleko jest złe, ale zdolność organizmu do jego trawienia. Zdrowe osoby mogą pić mleko przez całe życie i będzie to naprawdę im służyło – trawią kazeinę i wchłaniają ją całkowicie. Bakterie jelitowe nie będą miały okazji, żeby się na niej pożywić – dla nich pozostaną tylko niestrawialne resztki węglowodanowe (błonnik), czyli ich właściwa pożywka.

Zalecenia dla osób z nietolerancją

Osoby chore, oprócz unikania mleka, powinny zatroszczyć się o rozpoznanie prawdziwej przyczyny tej niestrawności i odpowiednio na nią zareagować. Zwykle nie trzeba też rezygnować z wszelkich produktów mlecznych, wystarczy unikanie picia świeżego mleka, natomiast sery żółte, dojrzewające, produkty fermentowane – są lżej strawne, gdyż kazeina jest już częściowo zhydrolizowana przez enzymy (podpuszczka) lub bakterie. Dzięki temu zapewnimy dobre źródło białka pełnowartościowego (niedrogiego!), a także witamin i minerałów obecnych w mleku. Dobrym uzupełnieniem diety w białko mogą być także koktajle na bazie białka serwatkowego (np. w odżywkach dla sportowców).

Osoby unikające nabiału powinny zastanowić się nad wprowadzeniem suplementacji wapnia, witaminy D3 i witaminy A

Jeśli masz problemy po zjedzeniu produktów mlecznych, ale nie chcesz całkiem z nich rezygnować zastosuj poniższe tricki:

  • unikaj spożywania produktów mlecznych na śniadanie i na początku posiłku. Jedz raczej na koniec posiłku i na koniec dnia.
  • unikaj świeżego mleka
  • unikaj słodkich dodatków do mleka i jego produktów (dżem, miód)
  • unikaj dodatku produktów wysokobłonnikowych (pieczywo pełnoziarniste, płatki, otręby)
  • do kawy stosuj śmietankę zamiast mleka
  • wybieraj tłuste twarogi, śmietanę, żółty dojrzały ser
  • do potraw mlecznych dodawaj tłuszcz i białko – te składniki wydłużą czas trawienia. Oczywiście należy wtedy zmniejszyć całościowo ilość takiego posiłku, ale dodatek tłuszczu sprawi, że sytość nadejdzie szybciej i utrzyma się dłużej.

Autorzy:

dr Magdalena Golachowska
dietetyk, specjalista psychodietetyki
Przetłumaczyła dwie książki dotyczące wpływu mikroflory jelitowej na zdrowie człowieka i skutków nadużywania antybiotyków: „ZDROWIE ZACZYNA SIĘ W BRZUCHU” J. i E. Sonnenburg (Galaktyka, 2015) „UTRACONE MIKROBY” M. Blaser (Galaktyka, 2016) Współpracuje z Klinika Termografii we Wrocławiu, organizacją Kobiety na Medal – bieganie dla kobiet, Fundacją Art of Living – Sztuka Oddechu, firmą WorkMed – Programy prozdrowotne dla firm, szwajcarską firmą NSA-Juice PLUS, Fundacją dla Kobiet Dobra Dusza, Polskim Stowarzyszeniem Chorych na Hashimoto.

Zarejestruj się!

I pobierz darmowe materiały edukacyjne.

0