Instytut Psychodietetyki » dietetyka
Nic, co dotyczy psychodietetyki, nie jest nam obce.

Kalendarz wydarzeń1

[TheChamp-Sharing type="horizontal"]

7 przejawów pozornego kontaktu między pacjentem a specjalistą

       Dobry kontakt pomiędzy specjalistą a pacjentem oznacza otwartą komunikację, umożliwiającą realizację celów współpracy (Stemplewska-Żakowicz, Krejtz, 2005). Niezależnie od tego, jaki charakter ma ta współpraca, czy są to konsultacje dietetyczne, lekarskie czy psychologiczne, to właśnie od dobrej komunikacji zależy ich efekt. Cóż bowiem mogą znaczyć mądre wskazówki na temat odżywiania, jeśli pacjent ich nie zrozumie? Albo będzie krępował się o nie dopytać? Jaki sens ma wywiad prowadzony przez specjalistę, jeśli pacjent nie będzie udzielał szczerych odpowiedzi? Jak specjalista może pomagać pacjentowi, jeśli nie będzie on otwarcie mówił o swoich problemach? Jak pewnie się domyślasz, bez dobrego kontaktu z pacjentem nie jest możliwa ani trafna diagnoza problemu, ani poszukiwanie i wdrażanie jego rozwiązań. Warto więc wiedzieć, co świadczy o tym, że kontakt między pacjentem a specjalistą jest pozorny. Poznaj 7 przejawów takiej sytuacji.

       Warto więc wiedzieć, co świadczy o tym, że kontakt między pacjentem a specjalistą jest pozorny. Poznaj 7 przejawów takiej sytuacji.

1. Rozmówca przestaje być szczery

      Jeśli pacjent przychodzi po poradę do specjalisty, a następnie nie udziela szczerych odpowiedzi na temat swojego problemu, to możemy przypuszczać, że w relacji pomiędzy pacjentem a specjalistą coś jest nie tak. Taka sytuacja jest bowiem mało logiczna. Dlaczego ktoś, kto zdecydował się na inwestowanie czasu, energii i pieniędzy w profesjonalną pomoc, miałby ukrywać informacje niezbędne do uzyskania tej pomocy? Zastanów się, w jakich sytuacjach ludzie ukrywają prawdę. Wtedy, kiedy czują się bezpiecznie czy wtedy, kiedy czegoś się obawiają? Myślę, że zgodzisz się ze mną, że raczej w tej drugiej sytuacji. Jeśli więc pacjent nie jest szczery ze swoim specjalistą, to być może obawia się on oceny z jego strony? Oczywiście zdarza się, że przyczyną braku szczerości są osobiste kwestie pacjenta, np. z natury jest bardzo nieśmiały albo ma generalną trudność z zaufaniem, bo w przeszłości ktoś go źle potraktował. Jednak każdorazowo w sytuacji, kiedy problem nieszczerości wystąpi, specjalista powinien się upewnić, czy dołożył wszelkich starań, aby zbudować bezpieczną relację z pacjentem.

2. Trudność z koncentracją uwagi

      Kiedy kontakt między pacjentem a specjalistą jest pozorny, trudniej jest skoncentrować się na rozmowie. Dotyczy to zarówno pacjenta, jak i specjalisty. Przyczyn może być wiele: chaos w relacji, wzajemne niezrozumienie, napięcie, brak energii czy nuda. To wszystko może świadczyć o niezbyt dobrej relacji między pacjentem a specjalistą. Każda ze stron powinna zastanowić się nad tym, co się dzieje, jakie odczucia pojawiają się podczas spotkań i co jest ich źródłem. Warto przemyśleć, co da się zrobić, by zacząć „nadawać na tych samych falach”?

3. Trudność w zebraniu danych

      „Jeden o chlebie, drugi o niebie”. Tak można by opisać sytuację, kiedy komunikacja między pacjentem a specjalistą nie pozwala na odpowiednie zebranie danych. Dzieje się tak na przykład wtedy, gdy pacjent i specjalista inaczej widzą cele współpracy. Pacjent może przyjść, żeby wyżalić się, jak trudno jest mu kontrolować odżywiania ze względu na osobiste problemy, a specjalista w takiej sytuacji może skracać czas na narzekanie i mobilizować pacjenta do działania.

    Inny problem, który może uniemożliwiać zbieranie danych, to nieodpowiednio prowadzony wywiad. Zdarza się, że specjaliści tak bardzo koncentrują się na zadawaniu pacjentowi wcześniej zaplanowanych pytań, że w rozmowie nie zostawiają miejsca na żadne dodatkowe wątki. Wówczas pacjent może nie powiedzieć wielu, bardzo istotnych faktów o sobie. Warto więc w taki sposób prowadzić wywiad, aby zachować równowagę pomiędzy strukturą a swobodą.

     Trudności w zbieraniu danych pojawiają się także w związku z pojawianiem się wszystkich innych wymienionych dotąd problemów. Jeśli pacjent nie będzie szczery, chętny do omówienia o sobie a specjalista nie będzie odpowiednio słuchał, to w efekcie istota kontaktu między pacjentem a specjalistą nie zostanie zrealizowana.

4. Przekonanie „wiem lepiej, co pacjent zaraz powie”

      Zdarza się, że specjaliści w rozmowie z pacjentem skupiają się głównie na potwierdzaniu swoich założeń na temat jego problemów. Wiąże się to często z etykietowaniem pacjentów i pewną rutyną. Takie zakładanie z góry, co pacjent powie albo jak się zachowa, nie tylko nie pozwala odpowiednio mu pomóc, ale może narazić go na poważne błędy. To ryzyko rośnie, gdy specjalista dostrzega pewne powtarzające się u jego pacjentów zachowania czy sposoby myślenia i oczekuje, że każda osoba z problemem danego typu „ma podobnie”. Na przykład specjalista, który doświadczył, że osoby z anoreksją bywają nieszczere w kwestii relacjonowania tego, ile jedzą, może nastawiać się, że każdy pacjent(ka) z anoreksją będzie w tej kwestii nieszczery(-ra). Nastawienie to może przejawiać się nie tylko pewną ostrożnością, ale wręcz wyniszczającym brakiem zaufania i nadmiernym kontrolowaniem pacjenta(-tki).

    Znam sytuację, w której specjalista przez wiele miesięcy prosił, aby rodzice pacjentki z anoreksją towarzyszyli jej podczas posiłków. Nawet wtedy, gdy deklarowała, że jest gotowa do samodzielnego realizowania planu żywieniowego i męczy ją kontrola ze strony rodziców i brak zaufania terapeuty. W efekcie pacjentka wycofała się ze współpracy ze specjalistą i nie pozwoliła na dalsze kontrolowanie jej przez rodziców. Ku zaskoczeniu wszystkich samodzielnie przestrzegała ustalonych norm kalorycznych i przybierała na wadze. Prawdopodobnie faktycznie była już na to gotowa. Brak zaufania otoczenia był efektem etykietującego, schematycznego myślenia: „osoba z anoreksją nie jest szczera w kwestii tego, ile je”. I to właśnie on rozłożył relację między pacjentką a specjalistą (a w tym wypadku jeszcze między rodzicami a pacjentką) na łopatki.

5. „Ciągnięcie za język”

      To, że pacjent podczas konsultacji niechętnie o sobie mówi, może świadczyć, że nie czuje się bezpieczny. Podobnie jak w sytuacji, gdy nie jest szczery. Osobiście zdarzały mi się tego typu sytuacje podczas wizyt z nieletnimi osobami, które obawiały się, że to, co mi powiedzą, zostanie przekazane rodzicom. Albo, że siedzący w poczekalni rodzice usłyszą, o czym rozmawiamy w gabinecie. Warto wtedy zatrzymać się i zastanowić, a często wprost dopytać, co jest przyczyną zachowania pacjenta i usunąć bariery w kontakcie. W opisanym przykładzie byłoby to ustalenie z nieletnim pacjentem, co zostaje w tajemnicy pomiędzy nim a specjalistą, a co ewentualnie będzie przekazane rodzicom i sprawdzenie, czy w poczekalni faktycznie niczego nie słychać. A jeśli jest ryzyko, że słychać, to zmiana warunków, w których prowadzona jest konsultacja (inny gabinet, włączenie muzyki, wysłanie rodziców na spacer).

6. Rozmowa nie na temat

      Jeśli podczas konsultacji nie są realizowane ustalone cele współpracy, bo rozmowy uporczywie schodzą na boczne tematy, jest to sygnał, że kontakt między pacjentem a specjalistą nie spełnia swojej funkcji. Zdarza się, że pacjenci wykorzystują czas spotkania, aby sobie po prostu pogadać. W ich opowieściach pojawia się mnóstwo dygresji. Chętnie zagadują nas o to, gdzie zamawialiśmy meble do gabinetu i opowiedzą nam o tym, jak oni urządzali mieszkanie. Szczegółowo przedstawią, jak przebiegała kłótnia z koleżanką i jak bardzo wkurza ich szef. Może to wcale nie mieć związku z omawianymi problemami. W takich sytuacjach to specjalista jest zobowiązany, aby przypomnieć, jakie są cele spotkań i dążyć do tego, by zostały one zrealizowane. A jeśli mimo to pacjent nadal odbiega od tematu, warto wrócić do pytania, czy ustalone cele spotkań na pewno są aktualne i czy pacjentowi nadal zależy na ich realizacji.

7. Utrata dystansu

       Relacja między pacjentem a specjalistą powinna opierać się na pewnej asymetrii. Pacjent powinien czuć, że podczas spotkań uwaga koncentruje się na jego problemach, a specjalista dokłada wszelkich starań, by mu pomóc. W praktyce oznacza to, że specjalista dzieli się wiedzą ekspercką i realizuje cele pacjenta (a nie swoje własne), czuwa nad planem i przebiegiem spotkań (z uwzględnieniem potrzeb pacjenta). Jeśli spotkania między pacjentem a specjalistą bardziej przypominają koleżeńskie pogaduszki, podczas których każda ze stron w równym stopniu koncentruje się na sobie, to znak, że relacja ta może nie pełnić swojej funkcji. Nie raz słyszałam opowieści, jak ktoś zaprzyjaźniał się ze swoim dietetykiem czy trenerem personalnym do tego stopnia, że podczas spotkań to głównie specjalista opowiadał o sobie. Jeśli takie spotkania wciąż są opłacane przez osobę, która zgłosiła się po pomoc, to zdecydowanie nie powinno to tak wyglądać. Chyba że obie strony świadomie zdecydują się zmienić charakter relacji na koleżeńską.

         Wiesz już, po czym poznać, że w kontakcie między pacjentem a specjalistą coś nie gra. Miej w głowie te sygnały i reaguj, kiedy je zaobserwujesz. Niezależnie od tego, czy występujesz w roli specjalisty czy pacjenta. Ostatecznie konsultacje, które mają na celu rozwiązywanie czyichś problemów, powinny te cele realizować. Jeśli tak się nie dzieje, warto się zatrzymać i sprawdzić, czy na pewno idziecie w dobrym kierunku.

Przypisy:

Bibliografia:

  1. Stemplewska-Żakowicz, K., Krejtz, K. (2005). Wywiad psychologiczny. Wywiad jako spotkanie z człowiekiem. Tom 2. Warszawa: PTP

Autorzy:

dr Anna Januszewicz
psycholog zdrowia, zajmuje się problemami kontroli odżywiania.
Psycholog, specjalista psychodietetyki, naukowiec i wykładowca. Zajmuje się głównie problemami nadmiernej masy ciała, zaburzeniami odżywiania, trudnościami z utrzymaniem diety. Koordynator zespołu specjalistów w Instytucie Psychodietetyki. Posiada bogate doświadczenie w edukacji z zakresu psychodietetyki i psychologii zdrowia.

Zarejestruj się!

I pobierz darmowe materiały edukacyjne.

0