Instytut Psychodietetyki » Wpływ diety na skład i ilość pokarmu w okresie laktacji
Nic, co dotyczy psychodietetyki, nie jest nam obce.

Wpływ diety na skład i ilość pokarmu w okresie laktacji

Słowa Kluczowe:

Autorzy:

  • Marta Kierzkowska-Grzybek
Karmienie piersią jest naturalnym procesem, a nie chorobą, i nie wymaga żadnych specjalnych ograniczeń dietetycznych.

To, co jemy w bardzo niewielkim stopniu wpływa na skład pokarmu, natomiast ma olbrzymie znaczenie dla naszego dobrego samopoczucia i kondycji organizmu.

Dlatego w codziennym menu kobiety karmiącej należy uwzględnić:
– świeże warzywa i owoce wszystkich typów, surowe lub gotowane;
– różne zboża (ryż, jęczmień, proso, amarantus), najlepiej nieprzetworzone, pod rożnymi postaciami, pełnoziarniste, kasze, mąki;
– białka zwierzęce (produkty mleczne, jaja, mięso, ryby) oraz roślinne (soczewica, fasola, ciecierzyca);
– niewielkie ilości tłuszczów, najlepiej oleje roślinne, tłoczone na zimno.

Wokół tematu karmienia piersią i żywienia kobiety karmiącej narosło zbyt wiele mitów. Nie potwierdzono, by jakakolwiek dieta matki chroniła dziecko przed alergią. Zawartość białka, laktozy, dobowa ilość tłuszczu, większości witamin i składników mineralnych jest stała.


Stąd zupełnie zbędne i niewłaściwe „diety matek karmiących”, które często powodują obniżenie ilości pokarmu i prowadzą do niedoborów żywieniowych matki, jak i dziecka.


Matka karmiąca nie potrzebuje specjalnych produktów, aby zapewnić lub zwiększyć laktację. To ssanie dziecka decyduje o jej poziomie. Organizm matki wykorzystuje wszystkie spożyte produkty oraz rezerwy własne, aby wyprodukować mleko.

Pewnej zmienności związanej ze spożyciem podlegają witaminy z grupy B, witamina C oraz rodzaj kwasów tłuszczowych.

Obecność tłuszczu w mleku ściśle związana jest z tłuszczami spożywanymi przez matkę. A jego zawartość w pokarmie może się zmieniać, ale dziecko zawsze dostanie taką ilość kalorii, która jest mu niezbędna. Matki, których mleko jest tłuste produkują zwykle mniej pokarmu niż te, których mleko zawiera mniej tłuszczu. Dlatego karmienie na żądanie zapewnia dziecku optymalną ilość składników, pozwala rosnąć i być zdrowym.

Skład i wartość odżywcza mleka jest cechą osobniczą, zależy od fazy laktacji, pory dnia i nocy, czasu pojedynczego karmienia lub sesji odciągania pokarmu. W niesprzyjających warunkach odżywienia i nawodnienia zmniejszeniu może ulec ilość produkowanego mleka, bez znaczących zmian jakościowych.

Dla ilości mleka w piersiach ważne jest przede wszystkim to, aby kobieta piła dużo płynów (2-3 litry dziennie). 

Najlepsze napoje to: woda (nisko- lub średniozmineralizowana), soki owocowo-warzywne (1-2 szklanki dziennie) oraz naturalne herbatki owocowe. 

W okresie kryzysów laktacyjnych można również pić herbatki ziołowe z takich ziół, jak: kminek, koper włoski, anyż, ziele rutwicy, bazylii, nasienie pietruszki, czarnuszka. W aptekach są również gotowe mieszanki ziół wspomagających laktację. Nie ma jednakże wiarygodnych dowodów, że picie napojów uznawanych powszechnie za mlekopędne stymuluje laktację. 

Ważne jest, by nie pić naparów z szałwii, która hamuje wytwarzanie mleka. Generalnie zawsze należy pić tyle, aby zaspokoić pragnienie. Wybierając jakikolwiek napój należy zwrócić uwagę na to, co zawiera (konserwanty, cukier, stymulanty, słodziki, sztuczne barwniki) oraz, jak działa na matkę i dziecko. 

Jeśli zauważysz, że kilka razy po wypiciu jakiegoś napoju czy zjedzeniu jakiegoś produktu dziecko będzie niespokojne, pojawi się kolka lub wysypka, wyeliminuj go ze swojej diety.

Kiedyś na poprawę laktacji polecano bawarkę. To jednak mit, że przyczynia się ona do zwiększenia ilości mleka w piersiach.

Wiele kontrowersji wzbudza też kwestia wpływu piwa na laktację. Część specjalistów twierdzi, że na zwiększenie ilości pokarmu mają wpływ nie tyle właściwości piwa, ile to, że kobieta pijąc je (szczególnie w towarzystwie innych osób) rozluźnia się i relaksuje, a dzięki czemu zwiększa się wydzielanie prolaktyny i oksytocyny. Warto jednak pamiętać, że nawet tzw. piwo bezalkoholowe zawiera niewielkie ilości alkoholu, który przenika do kobiecego pokarmu i może powodować niekorzystne skutki dla wciąż rozwijającego się układu nerwowego. Dlatego podczas karmienia piersią lepiej zrezygnować z picia piwa.

Zdecydowanie zrezygnuj ze stołowania się w barach szybkiej obsługi (fast-food), przyrządzania dań w proszku, sztucznie barwionych napojów oraz innych produktów zawierających dużą ilość niezdrowych tłuszczów i związków chemicznych.

Przez kilka pierwszych miesięcy życia dziecka należy także unikać dań silnie wzdymających (duże ilości grochu, fasoli) i ciężkostrawnych. W tym wieku dzieci mają większą skłonność do wzdęć brzuszka – ustępuje ona stopniowo w miarę dojrzewania przewodu pokarmowego.

Jeśli dieta matki stanie się niewystarczająca, zostanie to zrekompensowane przez organizm, poprzez dostarczenie z niego brakujących elementów, potrzebnych do produkcji pokarmu. Pełnowartościowe mleko mogą wytwarzać kobiety o różnym stanie odżywienia organizmu, gdyż produkcja mleka ma pierwszeństwo przed innymi potrzebami metabolicznymi matki – nieodpowiednia dieta odbije się więc głównie na zdrowiu matki.

Przypisy:

Bibliografia:

Banaszkiewicz A.: Pokarm kobiecy – skład i funkcja. [W:] Nehring-Gugulska M., Żukowska-Rubik M. – Pietkiewicz A.: Karmienie piersią w teorii i praktyce. Medycyna Praktyczna, Kraków, 2012.

Nehring-Gugulska M.: Warto karmić piersią. Medela Polska. Warszawa 2010.

Pierwsze 2 lata życia dziecka wydanego przez Medycynę Praktyczną, Kraków 2012

Stanowisko Grupy Ekspertów w sprawie zaleceń żywieniowych dla kobiet w okresie laktacji. Standardy Medyczne/Pediatria / 2013 / T. 10 /265-279

Autorzy:

Marta Kierzkowska-Grzybek
Doradca żywieniowy, ekspert kulinarny, coach
Doradca żywieniowy i ekspert kulinarny, certyfikowany coach ICF ACC. Specjalizuje się w pomocy osobom z nietolerancjami i alergiami pokarmowymi, chorobami nowotworowymi oraz wspomaganiem odporności i kondycji organizmu.

Zarejestruj się!

I pobierz darmowe materiały edukacyjne.